Tort kawowy z bezą
Tort z minionej epoki:)
Typowy tort naszych babć: biszkopt czekoladowy, beza i krem maślany. Ja nie przepadam za takimi ciastami, wolę owocowe i piankowe musy, ale wiele osób tęskni za takimi starodawnymi tortami.
Przepis zaczerpnęłam z książki KUCHARZ POLSKI autorstwa Marii Śleżańskiej z roku 1932 (ze zmianami).
Potrzebne składniki:
na ciasto:
3 jajka
180g cukru pudru
180ml mleka
1 łyżka oleju roślinnego
200g mąki pszennej
2 czubate łyżki kakao
1 łyżeczka sody oczyszczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
na bezę:
60g białka
110g cukru pudru
szczypta soli
na krem kawowy:
3 jajka
100g cukru granulowanego
300g masła w temperaturze pokojowej
3 łyżki kawy rozpuszczalnej
na poncz:
1/2 szklanki zaparzonej i osłodzonej kawy
3 łyżki wódki (opcjonalnie)
Sposób wykonania:
1. Całe jajka ubijamy z cukrem i solą na puszystą masę. W misce mieszamy płynne składniki: olej, mleko i ekstrakt waniliowy. Do drugiej miski przesiewamy mąkę, proszek, kakao, sodę. Do ubitych jajek dodajemy na przemian składniki sypie i płynne, miksując na niskich obrotach miksera. Masę przelewamy do tortownicy o średnicy 16cm, której dno wyłożone jest papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 stopni, około 60 minut (test suchego patyczka).
2. Przygotowujemy białka na bezę. Do miski wsypujemy cukier i sól, dodajemy białka. Miskę umieszczamy w kąpieli wodnej. Białka mieszamy, aż do rozpuszczenia cukru. Zestawiamy z garnka z gorącą wodą i ubijamy mikserem na puszystą masę.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, nakładamy ubite białka formując krążek o średnicy 16 cm. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i obniżamy temperaturę do 140 stopni. Pieczemy 90 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezę do wystudzenia. Proponuję bezę do ciasta przygotować dzień wcześniej.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, nakładamy ubite białka formując krążek o średnicy 16 cm. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i obniżamy temperaturę do 140 stopni. Pieczemy 90 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezę do wystudzenia. Proponuję bezę do ciasta przygotować dzień wcześniej.
3. Wykonujemy krem. Masło miksujemy na puch z dwoma łyżkami cukru. Jajka z pozostałym cukrem ubijamy w kąpieli wodnej na puszystą, gęstą masę. Po tym czasie zestawiamy z garnka i dalej miksujemy, aż masa osiągnie temperaturę pokojową. Miskę z koglem moglem można w tym czasie umieścić w większej misce z lodem lub lodowatą wodą.
Kawę zaparzamy niewielką ilością wrzątku, studzimy.
4. Miksujemy masło, dodając po łyżce jajecznej masy i zaparzoną kawę.
5. Przygotowujemy tortownicę o średnicy 18 cm, obkładamy ją papierem do pieczenia. Na dno, na środek, kładziemy krążek ciasta, nasączamy.
6. Ciasto wkładamy do lodówki. Następnego dnia ciasto dekorujemy. Moja dekoracja to krokant orzechowy, z boku tortu oraz kreski z roztopionej czekolady, na górze ciasta.
Ciasto, przed jedzeniem, powinno być wyjęte przynajmniej dwie godziny wcześniej, w upalne dni wystarczy pół godziny. Krem maślany nie powinien być sztywny, bo nie jest wtedy smaczny.
Smacznego!
Tort naszych babć mnie kupił:)
OdpowiedzUsuńMożna zrobisz krem z Kasi??
OdpowiedzUsuńZawsze używam tylko prawdziwego masła. Margaryna zawiera kwasy tłuszczowe trans, Kasia dodatkowo olej palmowy, poza tym emulgatory, barwniki i kwas 330. Ja nie jem tego, ale przecież jest na rynku, bo ludzie jedzą. To kwestia wyboru. Myślę, że można kremy robić z margaryny, ale ja nie mam z tym doświadczenia.
UsuńPozdrawiam serdecznie, życzę smacznych wypieków ❤️