Ciastko russe pistacjowe
Kolejny oryginalny przepis francuskiego mistrza cukiernictwa Christophe Michalak na moim blogu. Przepis ten został przez niego udostępniony w programie telewizyjnym stacji france2.
Jak wszystkie desery tego cukiernika, ciasteczka są niebywale wysublimowane w smaku, delikatne i oryginalne.
Polecam:)
Potrzebne składniki:
na ciasto:
3 białka
70g cukru
35g mąki pszennej
30g cukru pudru
70g mąki migdałowej
1 łyżeczka aromatu pistacjowego
Jak wszystkie desery tego cukiernika, ciasteczka są niebywale wysublimowane w smaku, delikatne i oryginalne.
Polecam:)
Potrzebne składniki:
na ciasto:
3 białka
70g cukru
35g mąki pszennej
30g cukru pudru
70g mąki migdałowej
1 łyżeczka aromatu pistacjowego
na posypanie ciasta:
70g posiekanych pistacji
cukier puder
na pastę pistacjową:
250g orzechów pistacjowych
500g cukru
na krem:
280ml mleka
5 żółtek
100g cukru pudru
50g mąki pszennej
125g masła
3-4 łyżki pasty pistacjowej
2 łyżki wiśniówki
do dekoracji:
180g gorzkiej czekolady
Sposób wykonania:
1. Nastawiamy piekarnik na 170 stopni. Białka ubijamy z cukrem, dodajemy szczyptę soli.
2. Mąkę mieszamy z cukrem pudrem i mąką migdałową, przesiewamy. Sypkie składniki dodajemy do białka, delikatnie mieszamy. Ciasto rozprowadzamy na płaskiej blasze do pieczenia, posypujemy obficie posiekanymi pistacjami i cukrem pudrem. Smak ciasta i kremu zależy w dużej mierze od jakości orzechów pistacjowych. Poniżej, na zdjęciu, widać jak bardzo mogą się od siebie różnić orzechy pistacjowe. Do deseru użyłam oczywiście tych zielonych, z prawej strony.
Pieczemy około 10 minut (w oryginalnym przepisie 5 minut). Wycinamy prostokąty o wymiarach 3cm na 11cm.
2. Przygotowujemy pastę pistacjową. Gotujemy suchy syrop tzn. wsypujemy do rondelka cukier i na średnim ogniu doprowadzamy do roztopienia, nie mieszamy. Dodajemy pistacje, mieszamy. Wylewamy na papier do pieczenia, przykrywamy drugim papierem, cienko rozwałkowujemy, zostawiamy do stwardnienia. Po stwardnieniu łamiemy na kawałki i miksujemy na pastę.
Ja użyłam gotowej pasty pistacjowej, jest świetna. Wątpię, czy zrobiłabym lepszą:)
Dla zainteresowanych - kupiłam ją w Polsce, w hipermarkecie. Jest produkcji włoskiej.
3. Przygotowujemy krem. Gotujemy mleko. Mieszamy trzepaczką żółtka z cukrem i mąką, dodajemy około 30ml zimnego mleka, mieszamy. Zalewamy żółtka gorącym mlekiem, mieszamy. Całość gotujemy jeszcze chwilę, energicznie mieszając, aż do uzyskania konsystencji gęstego budyniu. Przykrywamy folią i studzimy.
4. Miksujemy masło, dodajemy zimny krem. Dodajemy kirsch i pastę pistacjową, miksujemy, a potem wkładamy do lodówki.
5. Czekoladę rozdrabniamy, a potem topimy ją w kąpieli wodnej. Wylewamy na papier do pieczenia lub sztywną folię, formując wzorki.
Z papieru do pieczenia formujemy rożek, aby móc wyciskać z niego roztopioną czekoladę, robiąc na papierze różne wzorki.
Czekamy, aż czekolada zastygnie. Na lekko stwardniałej, ale jeszcze nie sztywnej, wycinamy prostokąty o wymiarach ciastek.
6. Składamy ciastka. Na bezowych spodach wykładamy krem pistacjowy, za pomocą worka cukierniczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz