Konfitura z owoców róży
Dzika róża jest wspaniałym krzakiem. Jest ozdobą ogrodu od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Owoce róży są bogate w witaminy i różne związki, które mają dobroczynny wpływ na nasz organizm.
Róża ma dziesięć razy więcej witaminy C w owocach niż czarna porzeczka. Już dwa owoce róży pokrywają dzienne zapotrzebowanie człowieka na witaminę C. Przy czym naturalna witamina zawarta w owocach jest kilkakrotnie bardziej skuteczna od syntetycznej w tabletce. Róża jest bogatym źródłem witaminy A, B1, B2, E, K i kwasu foliowego. Specjalnie przyrządzane konfitury z owoców róży (obróbka termiczna nieprzekraczająca 40 stopni C) jest skutecznym lekiem na chorobę zwyrodnieniową stawów. Ponadto przetwory z róży są bardzo smaczne:)
Róża bardzo długo kwitnie, pięknie przy tym pachnąc. Z płatków róż można robić konfitury i aromatyczne napoje. Z owoców róży można zrobić wysokowitaminową konfiturę.
Potrzebne składniki:
1kg wydrylowanych owoców róży
1kg cukru drobnego
Sposób wykonania:
1. Owoce zbieramy z krzaków, które wiemy, że nie były pryskane żadnymi środkami chemicznymi np. owadobójczymi. Moja kuzynka miała kiedyś pomysł, że nazbiera owoce z krzaków w parku w Warszawie. Ilość ołowiu jaką wchłaniają rośliny w miastach jest wystarczająco odstraszające, a jeśli wyobrazimy sobie jeszcze te wszystkie pieski załatwiające się na krzaczki, to... może lepiej sobie nie wyobrażać :)
Owoce zbieramy najlepiej z ogrodu lub ewentualnie na terenach przy lasach, bo tam właśnie rosną dzikie róże.
2. Owoce myjemy, kroimy, wyjmujemy drobne pesteczki i jeszcze raz płuczemy. Wiele osób narzeka na kłujące drobne włoski na owocach utrudniające czyszczenie owoców.
Dobra rada: owoce zbieramy bardzo dojrzałe, najlepiej wrzesień lub październik. Niektórzy zbierają owoce po pierwszych przymrozkach. Niestety, przemrożenie powoduje niszczenie witaminy C.
Owoce na krzakach stają się prawie szkliste, zawierają same w sobie dużo cukru, są lekko miękkie i nie są już prawie wcale kłujące.
3. Róże wkładamy do piekarnika (najlepiej w żeliwnej brytfance) nagrzanego do 180 stopni, na około 2 godziny.
Odstawiamy na następny dzień.
4. Następnego dnia dodajemy cukier i podgrzewamy na kuchence, na średniej temperaturze, ciągle mieszając, aż owoce rozpadną się.
5. Gorącą miksturę przecieramy i jeszcze około godziny podgrzewamy, aż uzyskamy gęstą, lekko szklistą konsystencję konfitur.
6. Konfiturę przekładamy do wcześniej wyparzonych i wysuszonych słoiczków. Ustawiamy na blacie dnami do góry, aż wystygną. Przechowujemy w chłodnym miejscu, piwnicy lub spiżarce.
Róża ma dziesięć razy więcej witaminy C w owocach niż czarna porzeczka. Już dwa owoce róży pokrywają dzienne zapotrzebowanie człowieka na witaminę C. Przy czym naturalna witamina zawarta w owocach jest kilkakrotnie bardziej skuteczna od syntetycznej w tabletce. Róża jest bogatym źródłem witaminy A, B1, B2, E, K i kwasu foliowego. Specjalnie przyrządzane konfitury z owoców róży (obróbka termiczna nieprzekraczająca 40 stopni C) jest skutecznym lekiem na chorobę zwyrodnieniową stawów. Ponadto przetwory z róży są bardzo smaczne:)
W sierpniu krzaki róży zaczynają owocować.
Po paru dniach wybarwiają się na czerwono.
Potrzebne składniki:
1kg wydrylowanych owoców róży
1kg cukru drobnego
Sposób wykonania:
1. Owoce zbieramy z krzaków, które wiemy, że nie były pryskane żadnymi środkami chemicznymi np. owadobójczymi. Moja kuzynka miała kiedyś pomysł, że nazbiera owoce z krzaków w parku w Warszawie. Ilość ołowiu jaką wchłaniają rośliny w miastach jest wystarczająco odstraszające, a jeśli wyobrazimy sobie jeszcze te wszystkie pieski załatwiające się na krzaczki, to... może lepiej sobie nie wyobrażać :)
Owoce zbieramy najlepiej z ogrodu lub ewentualnie na terenach przy lasach, bo tam właśnie rosną dzikie róże.
2. Owoce myjemy, kroimy, wyjmujemy drobne pesteczki i jeszcze raz płuczemy. Wiele osób narzeka na kłujące drobne włoski na owocach utrudniające czyszczenie owoców.
Dobra rada: owoce zbieramy bardzo dojrzałe, najlepiej wrzesień lub październik. Niektórzy zbierają owoce po pierwszych przymrozkach. Niestety, przemrożenie powoduje niszczenie witaminy C.
Owoce na krzakach stają się prawie szkliste, zawierają same w sobie dużo cukru, są lekko miękkie i nie są już prawie wcale kłujące.
3. Róże wkładamy do piekarnika (najlepiej w żeliwnej brytfance) nagrzanego do 180 stopni, na około 2 godziny.
Odstawiamy na następny dzień.
4. Następnego dnia dodajemy cukier i podgrzewamy na kuchence, na średniej temperaturze, ciągle mieszając, aż owoce rozpadną się.
5. Gorącą miksturę przecieramy i jeszcze około godziny podgrzewamy, aż uzyskamy gęstą, lekko szklistą konsystencję konfitur.
6. Konfiturę przekładamy do wcześniej wyparzonych i wysuszonych słoiczków. Ustawiamy na blacie dnami do góry, aż wystygną. Przechowujemy w chłodnym miejscu, piwnicy lub spiżarce.
Marzyłam o tym, żeby zrobić konfiturę z róży, ale nie bardzo wiedziałam jak się do tego zabrać, w przyszłym roku będą już wiedziała wygląda wspaniale. Teresa, Twoja fanka
OdpowiedzUsuń