17.09.2013

TORT ADWOKACKI

Tort adwokacki




Ten przepyszny tort to aromatyczny kremowy deser dla tych, którzy lubią smak alkoholu typu"Advocaat".  Biszkopt na tort adwokacki przygotowujemy dokładnie w taki sam sposób, jaki podałam Wam przy okazji tortu pistacjowego
Przepis na krem podaję poniżej.  Oczywiście dekoracja jest całkiem inna  :-)

Potrzebne składniki na krem:

3 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru drobnego
125g masła
1 strąk wanilii
4 całe jajka
5 łyżek mąki ziemniaczanej
200g serka mascarpone
1/2 szklanki alkoholu "Advocaat"
3 łyżki cukru pudru
kilka łyżek dżemu morelowego

oraz

Do nasączenia: kilka łyżek mleka skondensowanego słodzonego, rozcieńczonego zwykłym mlekiem,

Do obłożenia boków tortu: potrzebny żółty marcepan,

Do dekoracji: biała posypka i kwiatki z masy cukrowej.





Sposób wykonania biszkoptu:

 Pieczemy biszkopt według przepisu na tort pistacjowo-waniliowy z tego bloga-->  kliknij tu

Sposób wykonania kremu:

1. Miksujemy jedną szklankę mleka z całymi jajkami i mąką ziemniaczaną.
2. Gotujemy 2 szklanki mleka z ziarenkami wanilii, cukrem i  masłem.
3. Do gotującego mleka dodajemy miksturę z jajkami i jeszcze gotujemy parę minut, do otrzymania kremowej, budyniowej masy. Zestawiamy z kuchenki i studzimy.
4. Ucieramy serek z cukrem pudrem, dodajemy masę budyniową i "Advocaat", schładzamy w lodówce.



5. Biszkopt dzielimy na cienkie krążki (udało mi się uzyskać pięć cienkich krążków). Nasączamy je, przekładamy kremem, przy czym pierwszy krążek pokrywamy dżemem z moreli lub innym kwaskowatym, dla tak zwanego "przełamania" smaku.



6. Rozwałkowujemy masę marcepanową, obkładamy nią bok tortu. Tort dekorujemy według swojego uznania. 



Smacznego !!!

3 komentarze:

  1. Wspaniały, oryginalny blog. Powinna Pani iść do bake off :)
    Nie podaje Pani rozmiarów tortownicy ani w tamtym torcie gdzie biszkopt ani tutaj. Proszę o podanie średnicy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:)
      To racja, teraz już nie robię takich błędów...to jest wpis z 2013 roku. Wtedy miałam tylko jedną blaszkę, o średnicy 20 cm:))
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu:)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź, rozumiem :) Na bloga będę zaglądała - zostało mi jeszcze sporo do nadrobienia, bo odkryłam go parę dni temu i bardzo się cieszę, że tak się stało, chociaż szkoda, że tak późno. Ukryła się Pani ;)

      Usuń