BEZOWE GRZYBY
To nie pomyłka - grzyby na tym blogu :)
Pieczone grzyby z ciasta bezowego do złudzenia przypominają prawdziwe. Kilka trików, które Wam zdradzę, sprawiają, że zwykłe bezy zamienią się w smaczną i efektowną dekorację do jesiennych ciast.
Pomysł zaczerpnęłam ze strony blogs.laweekly.com, natomiast przepis jest mój autorski.
Potrzebne składniki:
3 białka (90g)
150g cukru pudru
szczypta soli
szczypta cream of tartar ( opcjonalnie)
2 łyżki kakao
50g ciemnej czekolady (70%)
Sposób wykonania:
1. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Białka ubijamy z solą i cream of tartar. Dalej ubijając dodajemy po łyżce cukru pudru. Ubijamy jeszcze około 10 minut.
2. Wkładamy ubitą pianę do rękawa cukierniczego. Wyciskamy pianę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wyciskane ciastka powinny mieć kształt kapeluszy grzybów, a część ciastek kształt trzpienia grzybowego.
3. Ciastka posypujemy kakao. Nadmiar kakao energicznie zdmuchujemy. Dzięki temu, kakao będzie posypane nierównomiernie, co zrobi wrażenie bardziej naturalnych plam.
4. Wkładamy blachę do nagrzanego piekarnika i obniżamy temperaturę do 140 stopni. Pieczemy 90 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączamy, a ciastka zostawiamy w piekarniku. (Ja piekłam wieczorem i zostawiłam na całą noc)
5. "Nóżki" grzybów lekko przycinamy od góry.
5. "Nóżki" grzybów lekko przycinamy od góry.
6.Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Pędzelkiem nanosimy czekoladę na spód kapelusza i przykładamy nóżkę, aby się przykleiła.
... i już mamy grzybki :)
Smacznego!
piękne! zapisuję sobie przepis, mam zamiar upiec ciasto z taką dekoracją na najbliższe święta. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że się podoba :)
UsuńSama też chyba jeszcze raz zrobię takie grzybki, do ciasta Buche de Nöel, bo to bardzo pasuje :)