22.02.2019

TARGI EXPO SWEET

Targi Expo Sweet

  Parę dni temu byłam na targach dotyczących cukiernictwa i lodziarstwa. Z racji prowadzenia tego bloga interesowało mnie bardziej oczywiście cukiernictwo. Wrażenie natomiast miałam, że bardziej reprezentowane było lodziarstwo, ale to może tylko wrażenie. Cieszę się, że lodziarstwo tak się rozwija, bo na przykład oprócz dużych miast, w zimie ... nie ma lodów. Kiedyś, całkiem niedawno,  byłam w małej miejscowości (około 2 tysiące mieszkańców), zapytałam się o lody, a ekspedientka spojrzała na mnie z wyrzutem - proszę pani, przecież to nie sezon na lody! ... mamy czarne plamy na mapie zaopatrzenia w lody i mnóstwo rynków do zdobycia!
  Skoro już jestem przy temacie lodów, to podzielę się z Wami opinią. Próbowałam lodów z wielu stoisk, a najbardziej smakowały mi ze stoiska Master Martini. Firma produkuje płynne bazy do wyrobu lodów metodą rzemieślniczą, nie zawierają one tłuszczów utwardzonych, konserwantów ani glutenu. 

650


650

Jak się dowiedziałam jest to firma powstała z inicjatywy włoskiej spółki Unigra, lidera w sektorze produkcji i sprzedaży tłuszczów roślinnych we Włoszech. Produkty znane pod marką Master Martini są sprzedawane w przeszło 90 krajach na całym świecie. Wysoką jakość wyrobów zawdzięcza zakupom surowców bezpośrednio w krajach pochodzenia tych surowców, z plantacji z Indonezji, Malezji, Papui Nowej Gwinei, Filipin. 

650

  Lody ze stoiska MM były, w mojej ocenie, o klasę lepsze od innych. Były napowietrzone, gładkie, aksamitne w smaku. Szczególnie zachwyciły mnie smaki z orzechów arachidowych, ale też orzeźwiający smak lodów mango, który jest wart zarekomendowania. 
  Inna firma, która zwróciła moją uwagę to PapilArt. Jest to firma działająca na rynku opakowań papierowych przeznaczonych głównie dla przemysłu piekarskiego, cukierniczego i lodowego. Główny magazyn mają w Łomiankach pod Warszawą. 

650

Posiadają sklep internetowy przeznaczony dla klientów indywidualnych i biznesowych. Dzisiaj skorzystałam z ich bogatej oferty handlowej, zamówiłam opakowania kolorowe na torty, podkładki do monoporcji, folię rantową i jeszcze kilka drobiazgów. Zobaczymy jak firma działa w praktyce. 

650

 Pierwszego dnia na targach odbył się konkurs na dekorację tortów. Sami zobaczcie, czy te dzieła rzeźbiarskie chociażby wyglądają na jadalne? To nie moja bajka :)

650

650


Jeśli chodzi o te rzeczy, które mnie najbardziej interesują czyli desery i ciasta, nie było nic co by mnie zaskoczyło. Nie zobaczyłam nic nowego i dlatego się trochę rozczarowałam. Trzeba jednak przyznać, że na targach, o ile była pierwsza liga (jeśli była), to nie było cukierników extra klasy ...nigdy ich nie ma na Expo Sweet. Z najwyższej półki spotkałam jedynie Kurta Schellera, szwajcarskiego cukiernika rodem z Lucerny, z którym chwilę sobie porozmawialiśmy. 

650

  Jeśli chodzi o trendy w ciastkach mono, jak już pisałam, nie było nic nowego. Te najładniejsze były dekorowane jadalnym złotem, welurowym zamszem, polewami na bazie czekolady. Wszystko to można zobaczyć na mojej stronie, a przecież nie jestem wybitnym cukiernikiem tylko skromną amatorką. 
Spodobał mi się pomysł prezentacji deseru w kieliszku, duża różnorodność składników i mini porcje w jednym. 

650

650

  Żałuję, że nie było tak szerokiej degustacji deserów jak lodów, bo wygląd to jedno, a smak to drugie. Degustacja w pewnej firmie (z grzeczności nie napiszę jakiej) z wegańskimi ciastkami przyprawiła mnie o mdłości, więc dało mi to do myślenia o smaku tych wszystkich innych deserów ...

650

650

650

650

  Targi tego typu są bardziej potrzebne firmom, które szukają dostawców różnego rodzaju komponentów do swoich wyrobów oraz sprzętu specjalistycznego do ich produkcji. Moim marzeniem jest obecność na takich targach mistrzów cukiernictwa, reprezentacje renomowanych cukierni i pokazywanie nowości i trendów światowych. 

(Żadna z wymienionych firm nie zleciła mi reklamy. Nie prowadzę działalności reklamowej)

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za wpis i tak obszerną relację. Dla mnie - Pani blog jest na najwyższym poziomie. Odkryłam go przypadkiem, gdy się okazało, że mam podobne zainteresowania. Fajnie, że jeszcze niezbyt wiele jest miejsc w cukierniach, w których można spotkać monoporcje, ale jest ich i tak coraz więcej. Boję się, że ten trend nowości zdominuje za chwilę nasz rynek i tak jak tirramisu` takie cudeńka cukiernicze staną się wyświechtane i dostępne dla wszystkich podniebień. A to już byłoby smutne:)) W końcu to dzieła sztuki i dla wszystkich zmysłów:) Pozdrawiam Panią i czekam zawsze z niecierpiwością na kolejne Pani wpisy na blogu. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, serdecznie pozdrawiam!

      Usuń